Jestem fetyszystką pierwszego zdania

Moją podstawową robotą pisarską jest chodzenie. W czasie spacerów pojawia mi się postać, jej historia, pomysły na język, formę i konstrukcję. 

Nie pamiętam, bym coś wymyśliła, siedząc nad komputerem w domu. Muszę rozchodzić w sobie całą powieść, dopiero wtedy siadam i piszę.

Na początku moje myśli zawsze krążą dookoła dwóch pytań: Co się wydarzyło? Kto o tym opowiada? 

W “ Krótkiej wymianie ognia ” oddałam głos kobiecie. Starej, odważnej, poranionej i wolnej.

“ Tkanki miękkie” to wyznanie mężczyzny, lekarza pediatry. Samotny, słaby, źle kochany. Nie umie mówić o sobie. Dlatego jego język postanowiłam ulepić z języka branżowego, lekarskiego.

Jestem fetyszystką pierwszego zdania. Mogę napisać 300 stron, ale jak nie znam początku powieści to tak, jakbym nic nie napisała. 

Pierwsze zdanie w “ Krótkiej wymianie ognia” : “ Tymczasem zrobiłam się stara i stoję na przystanku, głośno mówię do siebie: Czy to tak trudno uwierzyć, że mama nie żyje, czy to tak trudno.”  

Pierwsze zdanie w “ Tkankach miękkich”: “ To chyba z tydzień jak moja żona chciała się zabić, umieranie jak umieranie – ogłady w tym żadnej”. 

Pierwsze zdanie jest dla mnie jak zapadnia, wpadam w świat mojego bohatera i nie chcę się wydostać. Buduję ten świat dość intuicyjnie. Idę zdanie po zdaniu.

Jestem ciekawa, co będzie dalej, dokąd mnie ta historia zaprowadzi, dlatego nie robię dokładnych planów, a nawet lubię, kiedy już w trakcie pisania nagle pojawia się nowa postać. 

Tak było z Reginą z “Tkanek miękkich”. Byłam pewna, że już jestem na etapie kończenia książki i właściwie domykałam historię ojca i syna. A tu nagle wyskakuje Regina. Nie mogłam z niej zrezygnować, wymyśliłam jej punkowy język, ukraińską przeszłość, trudne życie, córkę Cwietę, i to właśnie Cwieta stała się dla mnie najbliższą postacią z całej opowieści.

Dużo chodzę po Sopocie, jestem dopiero na początku mojej nowej powieści. 

To historia o kobiecie, która wszystko straciła. Ale kiedy zaczynam o niej myśleć, przyśpieszam, zaczynam iść szybciej, chyba nawet maszeruję, a to znaczy, że moja bohaterka łatwo się nie podda.

Zyta Rudzka – pisarka i dramatopisarka. Napisała takie powieści jak Białe klisze, Mykwa, Ślicznotka doktora Josefa, Krótka wymiana ognia, która otrzymała Nagrodę Literacką Gdynia, weszła do finału Nagrody Literackiej Nike 2019 i została uznana za jedną z dziesięciu najlepszych polskich książek dekady przez tygodnik „Polityka”. Autorka sztuk teatralnych, min. Zimny bufet, Cukier Stanik, wyróżnionych Gdyńską Nagrodą Dramaturgiczną oraz Gold Remi na Wordfest Independent Film Festival w Huston. W 2020 roku najnowsza powieść autorki Tkanki miękkie ( W.A.B. 2020) zdobyła pierwsze miejsce w rankingu najlepszych polskich książek wg tygodnika „Polityka” oraz znalazła się na liście dziesięciu najlepszych książek magazynu „Książki” i Onet Kultura.

AiR Goyki 3 rezydenci/residents
Autor

Rezydenci AiR Goyki 3 / AiR Goyki 3 residents